Sezon balkonowy 2012 czas zacząć!
W powietrzu czuć już upragnioną wiosnę. Rankiem budzi nas śpiew letnich ptaków za oknem a coraz śmielsze słońce oznajmia nam o początku nowego dnia. To wszystko mówi mi, że czas rozpocząć przygotowania do sezonu letniego w naszym Zielonym Azylu. Kłącza i cebulki czekają na zadomowienie się w skrzyni, a ja z utęsknieniem czekam na pojawienie się pierwszych sadzonek lobelii, szałwi i petunii na sklepowych półkach. Tymczasem robię szybki po-zimowy przegląd obecności na balkonie i z radością stwierdzam, że straty w wyniku mrozów są niewielkie. Ten sezon przyniesie ze sobą kilka nowości i już nie mogę się doczekać. Jesienią przygotowałam skrzynię na wiosenne przebudzenie w nadziei, że tym razem wszystkie zasadzone cebulki okraszą kwieciem balkon.
Tajemniczy skrót TMMB, to jedna z nagród od Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy za wyróżnienie w konkursie "Bydgoszcz w kwiatach i zieleni 2011". Sam fakt, że nasz Zielony Azyl został nagrodzony, było dla mnie ogromnym zaskoczeniem, ale i niebywałą radością. Z ciekawością wyczekuję "co z tego wyrośnie".
Niniejszym, wstępne prace porządkowe zostały zakończone. Jeszcze tylko wielki "come back" balkonowych poduch i można dokonać inauguracji sezonu balkonowego, poprzez wypicie pierwszej herbatki w Zielonym Azylu.
Już widać pierwsze "kiełki". Wyglądają na tulipany ;) Zawiodły mnie jedynie moje krokusy, które postanowiły w tym roku, nie wychodzić.
Pierwszy, prawdziwie wiosenny weekend tego roku, dodał mi zdwojonej siły do "prac ziemnych". Dla naszego Krzysia to pierwsza wiosna w życiu, więc tym bardziej muszę się postarać. Z radością zabrałam się do pracy, razem z Valdemarem - wiernym towarzyszem prac wszelakich. Zarówno on, jak i Xawery też cieszą się z nadejścia wiosny i rozpoczęcia sezonu balkonowego. Każdy poranek zaczynają od wizyty w Zielonym Azylu.
Mam Cię, Bratku!
Jako pierwsze, wiosenne sadzonki zagościły u nas bratki.
Podczas sadzenia bratków przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Po dekoracjach bożonarodzeniowych pozostało w Azylu sporo mchu, więc pomyślałam, żeby go wykorzystać. Posłużył mi zatem do wypełnienia przestrzeni między doniczkami. Pomysł okazał się bardzo efektowny. Teraz na parapetach jest jeszcze bardziej zielono ;) Tymczasem pomysł gonił pomysł i chwilę potem biała zazdrostka posłużyła za efekt dekoracyjny parapetów. Od razu zrobiło się przytulniej :)
Tegoroczną nowością będą mieczyki w kolorach: czerwonym, żółtym, białym i różowym.
Przyszedł również czas na wsadzenie kłączy roślin, które zimowały na strychu rodziców.
Kolejną tegoroczną nowością jest bluszcz. Uznałam, że miło będzie go gościć przez okrągły rok, w tak okazałych, zielonych kolorach. Razem z obecnym już powojnikiem, powinni być dobrymi sąsiadami.
Nie zapomniałam także o naszych milusińskich. Specjalnie dla nich posadziłam świeżą trawkę dla kociaków. Już wychyliły się znad ziemi, pierwsze kiełki ;)
Niniejszym, wstępne prace porządkowe zostały zakończone. Jeszcze tylko wielki "come back" balkonowych poduch i można dokonać inauguracji sezonu balkonowego, poprzez wypicie pierwszej herbatki w Zielonym Azylu.
Komentarze
Prześlij komentarz